Franciszkańska Młodzież Oazowa w Rzeszowie

CIOTKA

chiałąm tylko napisać, że
IMPREZA była PRZEDNIA Smile

mimo iż zawiele to ja nie potanczyłam, ale milo bylo mi popatrzeć jak WY sobie wierzgaliscie na zmiane Smile

zresztą miałam w swych rekach aparaciki wiec na nich sa uwiecznione Wasze wyczyny

(najlepsi byli: Sebek i Wojtek

wymiekałam hehehe)
w ogóle Msza też wyszła nam bardzo dobrze Smile

oby tak dalej Smile

do jutra

feruś

Dzięki Ciotka!
Very Happy

Jednak dla mnie królem parkietu był Damina Chłanda! Very Happy

Gość

Feruś zgadzam sie z toba Damiana Chlandy nikt wczoraj nie przebił Smile

Jednogłośnie został Misterm parkietu Very Happy

CIOTKA

ja tam dużo Chłandy nie widzialam ale jak sie nie myle to słynne juz hasło: "chciałem ją obrócić, a ona niiic" to chyba jego autorstwa Smile

szkoda ze dopiero wczoraj sie dowiedzialam o co tak naprawde chodziło z tą potańcówką z Kasią Wiszową

magda_trybulka

Dla mnie to XXX lecie mialo ogromne znaczenie. Bylam pod wrazeniem ze az tylu ludzi przyszlo na nie. to chyba swiadczy o tym ze FMO byla ( i moze nawet jest) dla nich wazna. Zreszta ich wpisy do kroniki mowia same za siebie. Bardzo sie ciesze ze nasza peaca wlozona w przygotowania do tego jubileuszu nie poszla na marne. Spiew na mszy byl super i wydaje mi sie ze jest mozliwe zeby byl taki zawsze.

Asia Wiszka;)

Dla mnie to nasze 30-lecie było niezwykle ważne... bardzo to wszystko przeżywałam;> Przez te wszystkie przygotowania, od poszukiwań ludzi, przez czytanie kronik, robienie kwiatków z liści itd. Wink

czułam się jak w jakimś innym świecie Smile

I cieszę się bardzo, że msza była taka piękna, i że w ogóle przyszło tak dużo ludzi, i że sprawiliśmy im tak wielką radość spotkania się po latach, i że docenili naszą pracę, i że potrafiliśmy stworzyć taką wielką wspólnotę rzeszowskiej FMO, no i że tak fajnie się razem bawiliśmy Very Happy

CIOTKA

szczerze powiedziawszy do ostatniego tygodnia nie bylam pewna co do tego 30-lecia. Jakos tego nie widzialam... nie to ze nie wierze w NAS, w NASZA FMO, ale chyba jestem czlowiekiem ktory jak nie dotknie to nie uwierzy - przynajmniej w tej sprawie troche tak bylo. I jak jeszcze myślałam sobie jakiś miesiąc temu ile jeszcze nas czeka roboty i przygotowań to... duchowo mi ręce opadały hehe. Przez cały ostatni tydzień animatorzy pracowali bardzo pręznie

po nocach wracało sie do domów hehe a nastepnego dnia wypcozeci do szkoly [kto do szkoly ten do szkoly

ja tam urlopu całotygodniowego sobie nie zrobiłąm

, raz to nawet przysnełam na podłodze hehe <- obraz poteżnej pracy umyslowej i wielkiego zmeczenia fizycznego hehehe ( ta yhy hehe)].
A jakie były skutki wszystkich NASZYCH MOZGÓW I RĘKÓW to zobaczyliśmy Smile

myslę ze baaaaardzo pozytywne cała ta impreza nam wyszła.
Cieszyłam sie z 'tej' ilości osob jaka zaszczycila nas swoją obecnością, bo jak jeszcze przed poludniem ukladalam stoly to mialam wielkie wątpliwosci... i konczyla mi sie cierpliwość.
Szkoda tylko, że ludzie nie potrafili sie zachować... co bardzo psuło (mi) atmosfere... ale nie mozna mieć wszystkiego Smile

za to wszystko CHWAŁA PANU! Smile

magda_trybulka

Czy naprawde nikt inny nie ma zadnych wrazen po 30 leciu??? !!!!!!!!!!!!!!!!

paulinka:)

no wiesz Magda... większość wypowiedziała się "normalnie" czyli twarzą w twarz. przynajmniej ja tak zrobiłam i poprostu nie odczuwam potrzeby pisania tego samego na forum...

magda_trybulka

W tym momencie to chyba ty Paula mnie troche ostro skrytykowalas..... A przynajmniej odczuwam tu jakas aluzje.....
No i rzeczywiscie ty powiedzialas co myslisz ale nei wszyscy to zrobili......
A ja mowilam wlasnie do tych osob ktore nie wypowiedzialy sie na ten tamat poprostu chcialabym wiedziec czy dla nich tez znaczy to tyle co dla mnie.
W uwagach mozecie tez przeczytac komentarz do tego ...napisalam go wczesniej i nei chce mi sie przepisywac

paulinka:)

to nie miało tak zabrzmeić Wink

poprostu chciałam żebyś pomyślała że jeżeli coś się powie normalnie to nie trzeba tego pisać na forum Smile

to że jest założony taki temat nie znaczy że akurat tu każdy napisze swoje wrażenia po 30-leciu. pozdro Wink

Asia Wiszka;)

Sqter

Było super, chyba każdy wie jak mi sie podobalo Smile

WiolCia:)

MadzinaWiszka:) · Gość

A ja właśnie obejrzałam zdjęcia i nagrania (rulezzz!!!) z XXX-lecia... (dziewczyny dzięki!!! Aga, Gaba - buziak dla Was:* ) i uwierzcie mi łezka się w oku zakręciła... Piękny był to dzień... Jak sobie przypomnę, to naprawdę... Radość mnie ogarnia jak myślę o tym.

Tak bym chciała, żeby to wydarzenie zawsze we mnie (w nas) żyło...

To spotkanie było takim swoistym świadectwem. Nazwałabym to
"jak żyć aby Żyć"
- przynajmniej we mnie się takie pytanie zrodziło.

I wiecie co? Tak jak teraz jestem w Krakowie, to zdaję sobie sprawe z tego jak ważne było to moje bycie we wspólnocie FMO (i nadal jest:] choć w innym wymiarze;]). Wy (i Ci, którzy wczesniej ją tworzyli) sprawiliście, że mogłam się choć trochę przygotowac na to, co mnie tutaj spotkało i co czeka, serio! To piękne, że mamy siebie. Róbmy wszystko żeby nie zatracić tego, nie zrywać więzi... Strasznie to trudne, ale "Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych"
...Tak mnie jakoś wzięło na refleksje:)

Tak czy inaczej za to wszystko co było i będzie CHWAŁA PANU